3. Sesja 'brzuszkowa'

Witajcie, dobry wieczór, hej!

     Nawet nie spodziewałam się, że tak nagle zrobi się tak zimno! Nieustannie mam ochotę wyjąć aparat, pójść gdziekolwiek i po prostu oddać się przyjemności robienia zdjęć. Jednak czy można nazwać przyjemnością skostniałe z zimna palce, drżące ręce i pochmurne, ciemne niebo, które uniemożliwia zabawy światłem. Marzy mi się chwila wytchnienia. Kapeczka ciepła i chwila wolnego. Może wkrótce się uda. Tymczasem wracam do ciepłych dni poprzez odświeżanie letnich sesji.
    Dzisiaj chciałam wam zaprezentować zdjęcia kochanej Paulinki i.... jeszcze będącego w brzusiu przesłodkiego Antosia. Paulina zapragnęła mieć pamiątkę z okresu oczekiwania na dzieciątko. Przyznam, że początkowo sesja ta stanowiła dla mnie nie lada wyzwanie, ponieważ nigdy wcześniej nie fotografowałam kobiet w ciąży, a większość zdjęć tego typu jakich widziałam były realizowane w studio. Dodatkowym utrudnieniem było to, że Paulina nigdy wcześniej nie stała przed obiektywem i bardzo się tego obawiała. Jednak dużo wcześniej poczyniłyśmy przygotowania. Konsultowałyśmy się, wymieniałyśmy pomysłami i wizjami, szukałyśmy miejsca oraz rekwizytów.
    W dzień sesji pogoda nam sprzyjała i było przepiękne światło nad stawem, do którego dostęp miałyśmy dzięki Madzi :* (i tutaj także gorące buziaki dla Zuzi, która to dzielnie przez całą sesję nam asystowała, pożyczała swoje zabawki i podpowiadała co jeszcze możemy zrobić, dziękujemy Zuzia!). Po kilku pierwszych pstryknięciach Paula załapała bakcyla i zaczęła się czuć coraz swobodniej dzięki czemu zdjęcia zaczęły nabierać cudownego czaru. Stojąc za obiektywem czułam więź, która z minuty na minutę rosła między moją modelką a "brzuszkiem". ;) Chciałam jak najlepiej uchwycić to niesamowite uczucie i pomysły na kolejne fotki same wskakiwały do głowy. Dysponowałyśmy wieloma rekwizytami, więc nie było mowy o monotonii.
    Oczywiście, mimo bardziej pamiątkowego wymiaru zdjęć, nie mogło się obyć bez chwili dla zaspokojenia mojej twórczości i ku temu posłużyła łódka. Paulina wykazała się sporą odwagą wskakując na łódkę i wypływając na środek stawu (bez wioseł :P ) dla uzyskania mojego "wymarzonego kadru". Niestety po tych ujęciach światło zaczęło uciekać. Słoneczko nieubłaganie skrywało się za górami i trzeba było kończyć.
    Podczas zdjęć dużo się rozmawiałyśmy o tym i o tamtym, biegałyśmy po łące, po kamieniach, upajałyśmy się słońcem i żartowałyśmy śmiejąc się w głos. Bardzo miło wspominam ten letni wieczór oraz współpracę z Pauliną. Mam nadzieję, że nie była to nasza ostatnia sesja i niebawem będzie mi dane sfotografować cudaczka, który wyskoczył z brzucha mamusi. :)


Co do technicznego punktu widzenia to sesja 'brzuszkowa' nie jest taka trudna jakby się mogło wydawać. Należy pamiętać, że brzusio choć uroczy do niektórych zdjęć się po prostu nie nadaje, bądź przyszłej mamie ciężko z nim będzie przybrać niektóre pozy. Trzeba być wyrozumiałym i postarać się troszkę wesprzeć przyszłą mamę, która to różne humory ma! :) Ale przede wszystkim trzeba jej uświadamiać jak pięknie wygląda! Bo mimo, że kilogramów nieco więcej to piękno bije na kilometry! I jest to naprawdę jedna z tych chwil, do której należy wracać z uśmiechem i chyba właśnie po to warto jest zrobić zdjęcia w ciąży. ;)



< klikamy na pierwsze zdjęcie, co spowoduje jego powiększenie i lepszą jakość, następne pokażą się jeżeli naciśniemy na klawiaturze strzałkę w prawo. :) >
























I na koniec kochana Zuzia! <3


Miłego, ciepłego wieczoru!!!
Karolina :)

Komentarze

  1. Lucky Club Casino Site 2021 Review & Bonus Codes
    Lucky Club is a unique casino that operates under a different operating license from the luckyclub.live Malta Gaming Authority. The operator is owned and operated by Games: 400+License: MGA, Gambling & OtherCasino type: Sports, Casino, RTP: 96.12%

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty